sobota, 26 września 2015

Kwiat jabłoni

Koniec września, koniec lata, nadeszła jesień. Czy wielu z Was kojarzy tę porę roku z nadchodzącym przygnębieniem i spadkiem chęci do działania? Niebo szarzeje, liście spadają, robi się chłodniej i mokrzej. Ale jest w tym urok i piękno, tkwiące w występujących kolorach. Jednakże nie o tym rozwodzić się chcę. Bo wiecie co? Zaczął się SEZON NA JABŁKA! Pyszne, soczyste prosto z sadów, dojrzewające w nasze tegoroczne jakże upalne letnie słońce. Zanim jednak jabłoń obrośnie w owoce, musi przejść proces kwitnięcia.
Kwitnąca jabłoń to naprawdę wspaniały widok. Drzewko obsypane jest licznymi białymi kwiatuszkami i różowymi pąkami. Czy wiecie, że kwiaty jabłoni są jadalne? W smaku są bardzo delikatne i można je wykorzystać do dekoracji lodów czy też sałatek.

Nie od dziś się mówi, że jedzenie owoców jest bardzo zdrowe. I nie ma co się z tym sprzeczać, bo rzeczywiście tak jest! Jabłka są niesamowicie bogate w składniki odżywcze, posiadają takie witaminy jak: C, B1, B2, B3, B5, B6, B12, A, D, K,  E. I pomyśleć, że łykam tabsy z witaminami, aby włosy mi nie wypadały. A wystarczy zjeść jedno/dwa jabłka dziennie! Do tego nie jest tuczące. Zdrowo i smacznie bez dodatkowych zbędnych kalorii ;-)

Czy robicie przetwory na zimę? Albo Wasze mamy? Bo moi rodzice jak najbardziej! Jak fantastycznie jest później w zimowy wieczór otworzyć jeden ze słoiczków i cieszyć się smakiem cukinii, wiśni, czy też pisanych przeze mnie jabłek. Mniam mniam mniam! Aż dostaję ślinotoku na samą myśl o musie jabłkowym :D Tak więc w domu mym ruszyła wielka produkcja MUSU JABŁKOWEGO. W sam raz na pieczenie jabłeczników na święta.


Całe to moje dzisiejsze zainteresowanie jabłkami zaczęło się od poranka, kiedy to natknęłam się na tatę obierającego nasze pyszne jabłuszka z sadu. Wspomnieniami powróciłam do wiosennych momentów, spacerów i chwil, w których testowałam aparat w nowym telefonie. I natknęłam się na to zdjęcie.






Kurcze, jak fajnie byłoby dotknąć takiego wiosennego kwiatka, poczuć jego woń i poobserwować latające wokół pszczoły - pomyślałam. Ciężko sprawić, aby jesienią wszystko to się spełniło, ale przecież mogę sama stworzyć swoją wiosnę! I tak wpadłam na pomysł nowej fidrygałki. Co z tego, że jesień, że królują kolory czerwieni, żółci, złota. My też zdecydować możemy jaką porą roku jesteśmy ;-)






Mój Fidrygałkowy Kwiat Jabłoni umieściłam na pięknej, delikatnej koronce koloru jasnego ecru. Jest to koronka elastyczna, więc nie ma żadnego ucisku na mózg ;) Całość prezentuje się moim zdaniem bardzo romantycznie! Oraz dodaje trochę wiosennego powiewu w jesienne dni ;)

A na koniec przedstawiam Wam moją nową modelkę - Etnę! Jak się Waszym zdaniem spisała? Czy mogę zatrudnić ją na cały etat? ;-)


1 komentarz:

  1. Jabłka są bardzo smaczne, też polecam. "Surowe" pewnie najzdrowsze.
    Ładnie Ci wyszły te kwiaty jabłoni. :)

    OdpowiedzUsuń